niedziela, 6 września 2009

[001]

rzuciłam photobloga, jak widać. nie wiem, zdjęcia mi się skończyły, a do powiedzenia za dużo. mam nadzieję, że ludzie to przeżyją. 

z resztą tu też da się wstawiać zdjęcia. ;p

po kolejnej farbie, która już przypomina już mój naturalny kolor włosów... no już czuję się, tak dziwnie naturalna, dziwicie się? tak śmiesznie nagle zobaczyć w lustrze coś co w końcu przypomina ciebie sprzed roku. ciekawie. patrzysz i myślisz ile zmian przeszłaś w tym czasie, na czym się przejechałaś, co polubiłaś i za czym tęsknisz. i co jeszcze musisz zmienić. o jeny, ostatni punkt najdłuższy i najgorszy do zdzierżenia. 

[boże, jak ja dawno nie wypisywałam się w internecie.]

... w jakiej dziwnej sytuacji się znajdujesz, tkwisz wśród nowych ludzi, znowu, na lekcjach słysząc tematy masz dziwne deja'vu, ludzie ze zdziwieniem reagują na ciebie, zwłaszcza po dowiedzeniu się ile masz lat. jak miło że nie wszyscy się zorientowali. i poniekąd to cholernie ci brakuje warunków, ludzi, wszystkiego do czego przez rok przywykłaś. ale z czasem i tak ogarnie mnie ta sama co zawsze szara rutyna i wszystko już będzie normalne. czasie nadejdź. 

1 komentarz:

  1. trza wypić piwo którego się nawarzyło. btw., zmiana pozytwyna, masz ciekawy styl pisania (moja opinia gówno warta, jam laik, ale podoba mi się naprawde)/ t.

    OdpowiedzUsuń